Z sylwestrowym repertuarem muzycznym wystąpiła Tatrzańska Orkiestra Klimatyczna pod dyrekcją Agnieszki Kreiner. W tym roku był to wieczór muzyki francuskiej. Koncert został zainaugurowany Offenbachem Uwerturą do operetki „Orfeusz w piekle”. W pierwszej części koncertu Agnieszka Kreiner pokazała nam muzycznie Francję XIX wieczną. W tle przewijały się zdjęcia Paryża. Na zakończenie pierwszej części burmistrz Zakopanego Janusz Majcher wzniósł noworoczny toast życząc wszystkim udanego Nowego Roku.

Druga część koncertu była pod względem prezentowanych utworów bardziej współczesną, nowoczesną. Pojawiły się tam min. motywy z muzyki filmowej z Amelii, która choć wydaje się współczesna przeniosła słuchacza w rejon starej dzielnicy Montmartre, a co bardziej zorientowany słuchacz i fan kinowy mógł sobie wyobrazić kawiarenkę Les deux moulins gdzie kręcono kadry właśnie do tego filmu. Na akordeonie grał Jacek Kopiec. W tej części można było również posłuchać piosenek z repertuaru Edith Piaf w wykonaniu Ady Bujak. Niestety wg mnie rodzaj i tembr głosu wykonawczyni zupełnie nie pasowały do głosu Edith Piaf. Brakowało odpowiedniej tonacji – dla mnie za wysokie i za gładkie (brak charakterystycznej szorstkości) wykonanie utworów w niczym nie przypominało francuskiej piosenkarki. Raziła mnie również fatalna wymowa francuska zarówno artystki jak i prowadzącej koncert, która w niczym niestety nie przypominała języka francuskiego. Jako koneserka Francji idąc na ten koncert spodziewałam się tego, iż zostanę przez dwie godziny wprowadzona w klimaty Francji a zwłaszcza Paryża. Niestety tak się nie stało. Owszem, była muzyka Francji, francuskich kompozytorów, ale tak naprawdę były to słabo charakterystyczne dla Francji utwory. I tym poczułam się zawiedziona.

Autorką scenariusza koncertu oraz dyrygentem orkiestry była Agnieszka Kreiner, grała Tatrzańska Orkiestra Klimatyczna.